Wólczanka Wólka Pełkińska (czerwono-czarne stroje) zremisowała z Podlasiem Biała Podlaska 3-3 (fot. Patryk Górecki / archiwum)
Sporo emocji dostarczyli swoim kibicom piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska, którzy zremisowali u siebie z Podlasiem Biała Podlaska. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-3.
Jak na boisko wychodzą piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska to możemy być pewni, że będzie ciekawie. Kolejny już ligowy pojedynek podopiecznych Daniela Myśliwca zakończył się gradem goli.
W starciu z Podlasiem Biała Podlaska podkarpacki zespół był faworytem i od pierwszych minut przeważał. Już w 1. minucie jeden z graczy gości dotkną piłki ręką w polu karnym i arbiter wskazał na "wapno". Do siatki z 11 metrów trafił Krzysztof Pietluch, i choć po rękach bramkarza, dał prowadzenie miejscowym.
W pierwszej połowie Wólczanka Wólka Pełkińska miała jeszcze kilka dogodnych okazji by podwyższyć prowadzenie, ale albo brakowało im precyzji, albo dobrze w bramce spisywał się Oskar Kasperek. W 37. minucie bardzo groźnie uderzał Krzysztof Pietluch, a jego strzał o centymetry minął okienko bramki gości. Do przerwy było 1-0.
Po zmianie stron gospodarze znów ruszyli do ataku. Przyniosło to efekty bardzo szybko, bo już w 52. minucie. Piłkę z lewej strony pola karnego dostał Mateusz Olejarka, efektownym zwodem oszukał jednego z obrońców Podlasia i uderzył lewą nogą na bramkę. Piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.
W 57. minucie mogło i powinno być 3-0, ale piłka po uderzeniu jednego z zawodników gospodarzy trafiła w słupek. Niestety to zemściło się zaledwie dwie minuty później, gdy goście mieli rzut wolny. Do piłki, ok. 25 metrów od bramki gospodarzy, podszedł Kamil Kocoł i precyzyjnym uderzeniem niewiele nad ziemią trafił do siatki.
To nie zraziło graczy Wólczanki, którzy wciąż atakowali... i marnowali kolejne okazje. A goście tylko czekali na kontrataki i w końcu się doczekali. W 77. minucie piękną akcją popisał się ponownie Kamil Kocoł, który zakręcił czwórką obrońcow gospodarzy, wpadł w pole karne i uderzeniem na długi słupek zdobył gola na 2-2.
Przyjezdnym jednak było mało i poszli za ciosem. Na pięć minut przed końcem dość niespodziewanym uderzeniem z blisko 40 metrów popisał się Jarosław Kosieradzki, a piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki.
Zespół z Wólki Pełkińskiej na szczęście zachował chłodną głowę i zdołał doprowadzić do wyrównania. W ostatniej minucie spotkania po wrzutce z rzutu wolnego do piłki dopadł Krystian Wrona i znów wprawił w euforię miejscowych kibiców.
Jeszcze w trzeciej minucie doliczonego czasu gry miejscowi mogli to spotkanie wygrać, ale jeden z zawodników Wólczanki nie trafił do bramki z odległości kilku metrów. Szkoda straconych punktów, bo z przebiegu gry podopiecznym Daniela Myśliwca należały sie te trzy "oczka". Sami jednak są sobie winni, bo mieli mnóstwo doskonałych okazji, by tego dokonać i nie potrafili ich wykorzystać.
1-0 Krzysztof Pietluch (2-karny)
2-0 Mateusz Olejarka (52)
2-1 Kamil Kocoł (59)
2-2 Kamil Kocoł (77)
2-3 Jarosław Kosieradzki (85)
3-3 Krystian Wrona (90)
Wólczanka Wólka Pełkińska: Bieniek - Wach, Wrona, Baran, Łazarz (85. Michalski), Szczypek (80. Masny), Podstolak, Galara, Pietluch, Olejarka (55. Matofij), Durda (55. Bała)
Podlasie Biała Podlaska: Kasperek – Duduś (53. Całka), Szkrodziuk, Kocoł, Nieścieruk, Chmielewski, Dmitruk, Martynek (20. Zabielski), Kosieradzki, Szabaciuk, Mierzwiński (46. Golba, 75. Jemioł)
Sędziował: Jakub Pieron (Kielce)
Żółte kartki: Baran, Łazarz, Podstolak, Bała - Duduś, Szkrodziuk.
Czytaj także
2020-09-06 12:09
9 goli w meczu Hutnika Kraków! [SKRÓT MECZU]
2020-09-06 17:00
Wisłok ograł rezerwy Stalówki
2020-09-06 18:05
Stalówka ugrała oczko w Zamościu
2020-09-06 18:31
Apklan Resovia przegrała w drugiej kolejce Fortuna 1 ligi
2020-09-06 18:40
WIDEO: Górnik Łęczna - Apklan Resovia 2-0 [BRAMKI]
~anonim 2020-09-06 14:52:30
Czy na Wólce jest jakiś bramkarz czy nie ma nikogo
WP 2020-09-07 15:13:19
To jest kolega trenera dlatego daje mu grać A rezerwowy sto razy lepszy
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.