Podopieczni Grzegorza Lorka do Pruchnika jechali z jasnym celem. Dębiczanie do domu nie zamierzali wracać z pustymi rękoma. Cel swój osiągnęli, choć miejscowi postawili trudne warunki.
Igloopol Dębica chciał podtrzymać zwycięską passę, a co za tym idzie, pozostać w czubie czwartoligowej tabeli. Rywalem popularnych "Morsów" był Start Pruchnik, któremu także marzyła się zdobycz punktowa. Zapowiadał się więc bardzo ciekawy mecz, a oba zespoły od pierwszych minut ruszyły do ataku.
Szansę na otworzenie rezultatu dzisiejszego starcia mieli piłkarze gości w 19. minucie. Jeden z graczy Igloopolu był faulowany w szesnastce i arbiter nie miał wątpliwości, po chwili wskazując na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Kamil Rokita, który pewnym strzałem pokonał golkipera Startu.
To widocznie podrażniło miejscowych, którzy ruszyli do odrabiania strat. Ekipa z Pruchnika napierała i po chwili także doczekała się swojej okazji. Jeden z graczy miejscowych zdecydował się na strzał. Futbolówka trafiła w rękę Łukasza Stefanika i sędzia odgwizdał rzut karny. Uderzał Kamil Mikłasz, ale jego intencje wyczuł Łukasz Psioda.
Obie ekipy w pierwszej odsłonie miały swoje okazje, ale ostatecznie do przerwy wynik już nie uległ zmianie. Po zmianie stron, Start próbował jeszcze zmienić rezultat spotkania, ale Morsy mądrze się broniły i dowiozły jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka.
0-1 Kamil Rokita (19-rzut karny)
Czytaj także
2020-08-26 12:38
Kolejne mecze w 3 lidze gr. IV odwoływane. Co dalej z rozgrywkami?
2020-08-26 12:57
Apklan Resovia ma nowego sponsora strategicznego!
2020-08-26 14:00
Kolejny komunikat KS Wiązownica: wezwanie do zaprzestania naruszeń
2020-08-26 14:55
Izolacja pozyskała gracza z przeszłością na francuskich boiskach
2020-08-26 15:15
Czym charakteryzują się rękawice bramkarskie Uhlsport
2020-08-26 19:34
Korona Rzeszów zagrała do końca i ostatecznie pokonała Błękitnych
2020-08-26 20:37
Bezbramkowy remis Sokoła z Legionem
2020-08-26 21:11
Lechia Sędziszów Małopolski z pierwszą porażką na swoim obiekcie
~anonim 2020-08-26 19:53:22
Brawo NIEBIESCY
Dębiczanin 2020-08-26 20:30:23
Wiedziałem, że Wisłoka dzisiaj przegra z Puławami, więc wolałem obejrzeć pewne zwycięstwo Igloopolu ze Startem :) Nie tyle Start postawił trudne warunki, co LKS zabrakło skuteczności strzeleckich, bo byłoby parę bramek więcej..
Dramat 2020-08-26 22:37:05
Pruchnik karnych nie potrafi wykorzystać.. albo Strączek albo Miklasz
Capek 2020-08-26 22:50:08
Iglopol miał pewnie wygrać, a nie od połowy meczu na czas grać... hihi
~anonim 2020-08-26 23:08:39
Czy Brygada Morsów pojawila się na meczu? Jesli tak to w ilu ?
obserwator 2020-08-27 09:56:49
capek to chyba mlodszy cap, co idealnie do ciebie pasuje :) ogladnij sobie jeszcze raz mecz Startu z Igloopolem i policz ile klarownych sytuacji mial zespol gosci w przeciagu calego meczu. Na lekkie usprawiedliwienie mozna napisac ze murawa nie nalezy do najlepszych. Start, oprocz przypadkowego karnego i robienia jeszcze wiekszego wiatru na boisku nic konkretnego nie pokazal. Grali u siebie wiec ambicja nakazywala grac na 110%. Ps. sedzia ...... tyle w tym temacie
Capek 2020-08-27 10:56:13
Niby wicelider, a skarżą się o stan murawy ;)
~anonim 2020-08-27 12:03:01
niby capek a jednak baran :) ps. twoi bohaterowie z lasu to dopiero pokazali :)
Capek 2020-08-29 13:47:02
Co ma wynik do bohaterów z lasu, Igloopol miał tylko pewnie wygrać a nie ledwo po karnym
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.