foto. Developres SkyRes Rzeszów
Wspaniały mecz mieli okazję obejrzeć kibice zgromadzeni wczoraj w Hali Podpromie. Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów po kapitalnym spotkaniu pokonały ŁKS Commercecon Łódź 3:2, mimo tego że przegrywały już 0:2 i słabo zaczęły trzecią partię.
Lepiej w mecz weszły siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź, które odskoczyły na czteropunktową przewagę po ataku Klaudii Alagierskiej (9:5). Trener Developresu SkyRes Rzeszów – Stephan Antiga poprosił o czas, który jednak nie przyniósł pożądanych efektów, chwilę później pojawiły się pierwsze zmiany – na boisko została wprowadzona Anna Kaczmar w miejsce Natalii Valentin-Anderson.
Rysice rzuciły się do odrabiania strat i po ataku Katarzyny Zaroślińskiej-Król udało im się wyjść na prowadzenie 16:15. Końcówka seta niestety należała do ekipy przyjezdnych, która nie dała sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i po uderzeniu w aut Alexandry Frantti, ŁKS mógł cieszyć się z wygranej.
Początek drugiej partii to znów przewaga drużyny Marka Solarewicza, która grała bardzo równo i nie dawała dojść do głosu rzeszowiankom. W dalszej fazie seta, różnica punktowa się zwiększała, co wyprowadzało z równowagi gospodynie, nadmierną złość pokazała atakująca Developresu, która została ukarana żółtą kartką (9:14).
Kryzys w końcu dopadł łodzianki i Rysice zdołały zniwelować przewagę do dwóch punktów, później jednak znowu zrobił się przestój w grze i końcówka przebiegała pod dyktando ekipy mistrzyń Polski. Ostatecznie wygrały one drugą partię 25:19.
W trzecim secie ŁKS prowadził już 10:3, kibice więc mogli powoli brać do siebie najgorszy scenariusz i kolejną porażkę 3:0 w lidze. Nic bardziej mylnego, rzeszowianki odrodziły się jak Feniks z popiołów i zaczęły grać swoją siatkówkę. Developres odrobił straty i po błędzie Izabeli Kowalińskiej prowadził już 15:13. Końcowy fragment seta był bardzo emocjonujący i zakończył się on happy-endem dla gospodyń, które po ataku Jeleny Blagojević triumfowały 26:24.
Wydawać by się mogło, że teraz powinno być już z górki po wygranym secie, jednak rzeczywistość okazała się inna i to ponownie łodzianki zaczęły czwartą partię od prowadzenia 8:3. Dalsza część seta to „powtórka z rozrywki”, bo Developres gonił, gonił aż w końcu dogonił rywalki, po trzypunktowej serii udanych zagrań udało się im wyjść na prowadzenie 18:17.
Decydujący moment czwartego seta, był bardzo udany dla siatkarek Stephana Antigi, bowiem świetnie funkcjonował blok przez który nie mogła się przebić ani Katrina Lazović ani Izabela Kowalińska. Ostatecznie na kibiców w Hali Podpromie czekał decydujący set.
Dla odmiany lepiej w piątego seta weszły rzeszowianki, które po dwóch dobrych akcjach Blagojević prowadziły 2:0. Straty szybko odrobiły przyjezdne i po uderzeniu Aleksandry Wójcik wygrywały już 5:4. Później po raz kolejny zadziałał rzeszowski blok i przy zmianie stron mieliśmy wynik 8:6 dla gospodyń. Developres złapał jeszcze „punkcik” przewagi i potem do głosu doszedł ŁKS, który odrobił prawie całe straty (10:9).
Po przerwie dla trenera Antigi – wszystko wróciło do normy i końcówka przebiegała już zgodnie z planem, bo rzeszowianki nie dały sobie wyrwać cennego zwycięstwa z rąk i triumfowały w ostatniej partii 15:9. MVP spotkania wybrana została kapitan Developresu – Jelena Blagojević.
Developres SkyRes Rzeszów: Frantti (3), Witkowska (5), Hawryła (2), Mlejnkova (11), Valnetin-Andreson (1), Zaroślinska-Król (31), Krzos (libero) oraz Polańska (8), Blagojević (21), Kaczmar (4) i Gałucha (1)
ŁKS Commercecon Łódź: Mori (2), Pacak (3), A.Wójcik (16), Lazović (21), Kowalińska (18), Alagierska (16), Strasz (libero)
Czytaj także
2019-12-08 17:52
Kolejna porażka Stalówki! Tym razem w Radomiu
2019-12-08 18:31
Krośnianie do domu wrócili na tarczy
2019-12-09 09:04
Janusz Niedźwiedź wybierze się do Grecji
2019-12-09 14:06
Seweryn Kiełpin w Stali Rzeszów? "Nie ma takiego tematu"
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.