Hutnik Kraków został mistrzem rundy jesiennej! (fot. polskieligi.net)
Koniec zmagań w rundzie jesiennej. Pierwszą rundę wygrywa Hutnik, druga sensacyjna Wólczanka. Na podium również rezerwy Korony. Podsumowanie 17 kolejki 3 ligi grupy 4, autorstwa Macieja Szcześniewskiego.
Na szczyt tabeli ,po wygranej na ciężkim terenie, wraca Hutnik. Podopieczni Leszka Janiczaka są mistrzem jesieni, po raz drugi odkąd awansowali na ten szczebel , w zeszłym roku. 17 kolejka dostarczyła sporo emocji, ale mało bramek. Padło zaledwie 15 goli, z czego aż 5 w meczu Motor-Hetman. Zapraszam na przegląd wydarzeń, w poszczególnych spotkaniach.
Jutrzenka Giebułtów – Sokół Sieniawa 0-1 (0-0)
Jutrzenka po 16 kolejkach wreszcie wygrzebała się ponad kreskę. W pomeczowej konferencji prasowej trener Powroźnik określił to jako „cud”, biorąc pod uwagę zmiany kadrowe i problemy z kontuzjami. Spotkanie z Sokołem rozegrane w południe, w Zabierzowie z pewnością do „cudów” nie należało. Mecz był nudny, dużo było niedokładności, piłka na śliskiej murawie sprawiała zawodnikom psikusy. Walki i determinacji odmówić zawodnikom nie można, ale jakości i kreatywności w grze do przodu- już tak. Po pierwszej bezbarwnej, trener Ryszard Kuźma schodził do szatni zły. Mocno zdeterminowani Sieniawianie dopięli swego w drugiej części meczu, w której byli lepsi. Po dośrodkowaniu Skały i potężnym zamieszaniu przed bramką Ilińskiego- gola zdobył Drelich. Zawodnik Sokoła wepchnął piłkę z metra do bramki… biodrem. Na nic więcej w tym meczu obu drużyn już nie było stać i mecz zakończył się wygraną gości. Miejmy nadzieję, że takich meczów będzie w tej lidze jak najmniej.
Avia Świdnik – Wisłoka Dębica 1-0 (0-0)
Mecz dwóch drużyn, które bez presji, regularnie punktując są w szeroko pojętej czołówce. Szczególnie Avia ostatnio punktuje z faworytami. Po remisie w Tarnobrzegu, wygranej z Koroną i remisie na Suchych Stawach- tym razem Świdniczanie podejmowali Wisłokę, która ostatnio uległa Motorowi i pokonała Orlęta. W pierwszej połowie działo się niewiele. Strzał Mroczka z wolnego obronił Libera – to była najlepsza sytuacja w pierwszej odsłonie. W drugiej gra bardziej się ożywiła. Strzał Siedlika obronił Szelong, a kilka minut później Libera skapitulował po tym, jak Prędota wykończył podanie Kuliga. Potem do ataku ruszyli gracze Dariusza Kantora, ale kapitalnie dysponowany był Szelong, który kilkoma obronami uchronił swój zespół przed wyrównującym golem dla Wisłoki. W pierwszej, wiosennej kolejce, za tydzień Wisłoka jedzie do Nowego Targu. Avia podejmie KSZO.
Podhale Nowy Targ- Hutnik Kraków 1-2 (1-2)
Hutnik po stracie punktów, u siebie z Avią pojechał na trudny teren- sztuczne boisko w Nowym Targu. Ostatnio gracze trenera Mrózka rozbili tamże Siarkę Tarnobrzeg, aż 5-1. Hutnicy zagrali jednak z dużą większą determinacją i dzięki temu zostali mistrzem jesieni. Pierwsza dobra sytuacja to Handzlik i interwencja Pieszka, który zastępował w tym meczu kontuzjowanego Szukałę. Kilka minut potem karnego spowodował Kołodziej ale Zapotoczny fatalnie przestrzelił. To podrażniło Hutników, którzy w ciągu kolejnych kilkunastu minut wbili Podhalu dwa gole. Najpierw kuriozalny gol Pieszka i gol Handzlika z 18 minuty. 5 minut później Antoniak wykorzystał dobre dośrodkowanie Sobali i głową skierował piłkę do siatki. Tuż przed przerwą, mimo przewagi Hutników, zrehabilitował się Zapotoczny zdobywając kontaktową bramkę. Druga połowa była pod dyktando gości. Widać, że tryby w maszynie z Nowej Huty zaczęły pracować najlepiej właśnie w drugiej połowie rundy. Mimo sytuacji z obydwu stron wynik nie uległ zmianie. Hutnicy mieli dużo szczęścia, choćby w końcówce kiedy Palonek z 8 metrów trafił w słupek. Hutnik jedzie teraz do Przeworska na mecz z Wólczanką. Podhale podejmie Wisłokę.
Podlasie Biała Podlaska- Siarka Tarnobrzeg 0-1 (0-0)
Po trzech meczach bez wygranej, będąca w dołku Siarka pojechał do Białej Podlaskiej. Czy można sobie wyobrazić lepszego przeciwnika na przełamanie ? Zespół trenera Gieworkiana stracił dotychczas 38 goli w 16 meczach i jest outsiderem ligi. Cała drużyna Podlasia, przed tym meczem strzeliła niewiele więcej bramek niż sam Krzysztof Ropski. Kiedy wydawało się, że Siarka znów zawiedzie – to Ropski okazał się katem gospodarzy. W 72 minucie huknął z dystansu i Wrzosek musiał wyciągać piłkę z siatki. Gracze trenera Opalińskiego bili głową w mur, mecz był męka dla oczu. Ostatecznie jednak cel Siarki – 3 punkty, został osiągnięty. Jednakże kibice i obserwatorzy zastanawiają się co dalej? Siarka miała walczyć o awans a szykuje się zima w środku stawki. Podlasie bez transferów i dobrego okresu przygotowawczego, spadnie z 3 ligi. Wiosenna kolejka, w ten weekend to wyjazd Siarki do Sandomierza i Podlasie podejmujące Koronę 2.
Orlęta Radzyń Podlaski – KSZO Ostrowiec 0-1 (0-1)
Kolejny mecz, o którym kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. KSZO po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym , zamienionym na gola przed Chrzanowskiego- wygrali 1-0. Interwencja gracza z Radzynia nie dość, że wydawała się „czysta” to jeszcze miała miejsce, ewidentnie ok. pół metra przed linią pola karnego. Protesty gospodarzy na nic się zdały i ta bardzo kontrowersyjna sytuacja zdecydowała o wyniku meczu. Spotkanie stało na bardzo niskim poziomie, sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. KSZO kilka razy chciało jeszcze podnieść wynik ale się nie udało, Orlęta zupełnie nie przypominały drużyny, która broni się przed spadkiem i praktycznie nie stworzyli zagrożenia. Przyszły tydzień to mecz Orlęta – Hetman, mecz arcyważny dla dolnych rejonów tabeli. KSZO jedzie do Świdnika, choć podobno Avia chce mecz przełożyć na termin wiosenny(info nieoficjalne za EchoDnia.eu).
Wólczanka Wólka Pełkińska- Korona 2-0 (0-0)
Rewelacja z Wólki Pełkińskiej- nie zatrzymuje się. Tym razem skalp zdjęty został z rezerw Korony. Mecz był szybki i dużo się działo. W pierwszej części spotkania okazje mieli m.in. Kądziołka, Khorolski i Łazarz. Korona miała okazje Piroga, Sowińskiego i Martineza ale brakło skuteczności. Wólczanka „odpaliła” po przerwie i jak wytrwany bokser – wypunktowała lidera. Olejarka po asyście Pietlucha otworzył wynik meczu, spokojnym i płaskim uderzeniem. Drugi gol to trafienie, któżby innego – Krzysztofa Pietlucha, który strzelił obok bramkarza w sytuacji 1 na 1. Korona miała szansę, ale Kubik był czujny. Ta runda to bajka w wykonaniu drużyny trenera Wołowca. Skazywana na pożarcie Wólczanka jest wicemistrzem jesieni, grając aż 11 meczów w roli gościa. Co więcej mecze domowe Wólczanka gra w Przeworsku. Jak widać mit „siły własnego boiska” jest w tym momencie obalany przez graczy czerwono-czarnych. Teraz hitowe starcie z Hutnikiem o to, kto będzie zimował na szczycie. Korona gra na wyjeździe w Białej Podlaskiej.
Motor Lublin-Hetman Zamość 4-1 (3-0)
Najbardziej obfitującym w gole meczem było to na Arenie Lublin. Motor pokazuje, że jest na dobrych torach i wygrywa kolejny mecz. Podopieczni trenera Hajdo grają coraz lepiej, pozycja trenera wydaje się coraz mocniejsza. Hetman zupełnie na odwrót. Jacek Ziarkowski i jego zawodnicy notują 10 mecz bez wygranej i są tuz nad strefą spadkową. Motor grał w pierwszej połowie tak, jak oczekują tego kibice. 3 gole- dwa trafienia Kuncy i jeden gol Dudy sprawił, że było praktycznie po meczu. W drugiej połowie Hetman wyszedł mocno zmobilizowany i strzelił gola na 3-1. Autorem trafienia z rzutu karnego był były gracz Motoru – Oziemczuk. Po chwili znowu trafił Kunca – to był jego dzień na Arenie Lublin, ustalił on wynik meczu na 4-1. Bramek mogło być więcej ale dobrze bronili bramkarze lub brakowało wykończenia. Motor jest w czołówce i ostatni mecz w tym roku gra u siebie – z Kraśnikiem. Hetman jedzie do Radzynia na „mecz o 6 punktów”.
Wisła Sandomierz – Wisła Puławy 0-1 (0-0)
Mariusz Pawlak zalicza drugie spotkanie na ławce Wisły Puławy i drugie wygrane. Pierwsza połowa była wyrównana, choć lekką przewagę mieli gości. Próbowali Biernat i Zmorzyński, jednak bez skutku. Z drugiej strony nacierali Zawiślak i Piątkowski ale do przerwy było bez bramek. W przerwie doszło do kilku zmian, pojawił się m.in. Stanisławski i to on przechylił szalę w 68 minucie. Był to ważny mecz w kontekście środka tabeli i dolnych jej rejonów. Puławianie przeskoczyli Wisłę Sandomierz w tabeli, ale raczej oba zespoły są na tyle solidne, że nie będą musiały drżeć do ostatnich kolejek. Gorzej może być w kwestii organizacyjnej, mowa tu o Wiśle Sandomierz. W weekend do Sandomierza przyjedzie Siarka. Puławy grają w Giebułtowie.
Stal Kraśnik – Chełmianka Chełm 0-0
Podopieczni Jarosława Pacholarza złapali zadyszkę i marzenia o grze o najwyższe cele chyba trzeba trochę stonować. 5 meczów bez wygranej, tym razem remis z Chełmianką, która w lidze nie zdobyła kompletu punktów od 24.08. Mecz był zacięty i sporo było okazji do zdobycia gola. Można nawet powiedzieć, że to Chełmianka miała więcej klarownych okazji, ale kapitalnie dysponowany był Ciołek. Uratował swój zespół m.in. po strzałach Niewęgłowskiego czy Kożuchowskiego, który w końcówce uderzył głową. Gospodarzy nakręcał jak zawsze – Rafał Król, ale nie udało mu się zdobyć kolejnego gola. Bezbramkowy remis nie w smak dla obu drużyn. Chełmianka musi zacząć wygrywać, jeśli nie chce szybko pożegnać się w tym sezonie z 3 ligą. Stal Kraśnik prawdopodobnie będzie miała spokojny sezon, w środku tabeli. Strata do Hutnika jest nieduża, ale raczej trzeba mierzyć siły na zamiary i Kraśniczanie nie mają aż takiego potencjału by bić się o 2 ligę. Chełmianka z w niedzielę podejmuje Sokół, Stal gra na wyjeździe w Lublinie.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.