Foto GKS Zamczysko Odrzykoń
JKS Czarni Jasło po raz drugi w ubiegłym tygodniu pokonali GKS Zamczysko Odrzykoń i tym samym, dzięki podziałowi punktów w Arłamowie, ekipa biało-czarnych melduje się na fotelu lidera.
Przez wiele lat niekwestionowany lider, serce i mózg ekipy z Kopytowej. W historycznym sezonie rozgrywanym w lidze okręgowej w głównej mierzy dzięki jego świetnej postawie, udało się wywalczyć utrzymanie. Co rundę kuszony wieloma intratnymi ofertami z wyżej notowanych ekip. Jak przystało na kapitana, do samego końca walczył z Polonią o utrzymanie w lidze. Dopiero po degradacji biało-niebieskich do klasy "A", skorzystał z oferty Jasła, gdzie miał stanowić o sile ekipy biorącej za cel, wywalczenie promocji do IV ligi. Póki co, z tej roli wywiązuje się wyśmienicie, wyrastając na jednego z liderów, świeżo upieczonego lidera krośnieńskiej okręgówki. Lidera, który dzięki dwóm bramkom opisywanego Wojtka Muni, po 9 serii gier przenosi się z Arłamowa na boisko przy ulicy Śniadeckich 15 w Jaśle.
JKS Czarni Jasło: Sowa - Munia, Nabożny, Szydło, Borowiec, Dziedzic, Niemczyński, Setlak, Szopa, Wójtowicz, Wyderka
GKS Zamczysko Odrzykoń: Kozioł - Orzechowski, Bardzik, Frużyński, Grochmal, Lenart, Modliszewski, Nowak, Telesz, Urbanek, Zaremba
W spotkaniu byłego już lidera z MKS Arłamów Ustrzyki Dolne ze Startem Rymanów, padł wynik 2-2. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie spotkania. Po stronie gospodarzy na listę strzelców wpisał Igor Jacenkiw i Mateusz Wąchocki, a na konto podopiecznych Dariusza Solińskiego, Jan Langos i Rafał Nikody.
Ogromne powody do radości po pojedynku z OKS Markiewicza, miał trener Wisłoka Sieniawia rodowity krośniani, i reprezentant miejscowych Karpat Krosno, Sylwester Sikorski. Z powodu awarii na boisku przy ulicy Bursaki, mecz rozegrano na arenie piłkarskich zmagań przy ulicy Legionów 1 na którym szkoleniowiec ekipy z Sieniawy czuje się "jak u siebie w domu". Mecz zakończył się wynikiem 0-2 na korzyść gości, tym samym windując to spotkanie do faworyta w roli niespodzianki kolejki.
Dzięki piątemu zwycięstwu z rzędu, tym razem 3-1 nad Naftą Jedlicze, ekipa Tempa Nienaszów zajmuje drugie miejsce w ligowym rozrachunku, tracąc dwa punkty do liderujących Czarnych Jasło. Przy okazji podsumowania z poprzedniego tygodnia, wspominaliśmy o "młodych wilkach" z Nienaszowa w osobach Arka Majki, Gabriela Gierlasińskiego i Wojtka Kiełtyki którzy przy okazji pojedynku z Naftą znow dali o sobie znać, dopisując po jednej bramce do swoich strzeleckich statystyk.
Brzozovia Brzozów nadal bez punktu. Tym razem w derbowym pojedynku na własnym stadionie nie sprostała ekipie Iskry Przysietnica przegrywając 0-1. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył wychowanek Haczovii Haczów, Michał Boczar.
W pojedynku ekip z dolnych rejonów tabeli, Kotwica Korczyna która do 72 minuty na boisku w Czeluśnicy przegrywała już 2-0 zdołała się podnieść i po bramkach Dawida Zycha i Dawida Cieplika doprowadziłą do podziału punktów. Po stronie Czeluśnicy na listę strzelców wpisali się Szymon Sabik, oraz Kamil Majka.
Czytaj także
2019-10-01 09:20
WIDEO: Apklan Resovia - Legionovia Legionowo 3-0 [KULISY MECZU]
2019-10-01 10:43
Rawlpug Sokół Łańcut pokonał Księżaka Łowicz na wyjeździe
2019-10-02 09:35
Stal Rzeszów wychodzi z ciekawą inicjatywą dla trenerów
karpaciarz 2019-10-01 16:05:39
Legionów 6
Jks 2019-10-01 17:11:45
Palo przyjedz na wiosne karpatulku
~anonim 2019-10-01 21:39:46
Czy wreszcie ktoś się zajmnie boiskiem w Dukli. W ostatnim meczu cztery kontuzje to boisko nie nadaje się do gry każdy narzeka nawet gracze z Dukli.Kontuzje spowodowane tylko przez to betonowe boisko siatka z krawężnikiem oddalona od boiska max 2 m.Czy trzeba tragedii żeby ktoś się opamiętał
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.