Jednak radość Krakowian nie trwała długo jeszcze przed przerwą w zamieszaniu w polu karnym Michala Peskovicia pokonał Chorwat Marko Divkovic. Przy strzale z bliskiej odległości bramkarz Cracovii był bez szans.
Druga połowa w której trener drużyny DAC Dunajskiej Strady Peter Hyball dokonał trzech ofensywnych zmian przebiegała przy zdecydowanej przewadze gospodarzy. Jednak mimo kilku sytuacji mecz zakończył się remisem 1:1 który to remis w korzystniejszej sytuacji przed rewanżem stawia drużynę z Krakowa. Spotkanie to miało też jednak swoją ciemną stronę. Było nią zachowanie pseudokibiców z Polski którzy wspólnie z chuliganami innych państw ( min.Węgrami ) doprowadzili do licznych burd i zamieszek w Bratysławie. Na szczęście słowacka policja poradziła sobie z nimi szybko i skutecznie dokonując licznych aresztowań.
W zupełnie innych nastrojach choć z podobnym wynikiem (remis na wyjeździe 0:0 ) kończyli mecz z gibraltarskim Europa FC piłkarze Legii Warszawa. Mimo korzystnego wyniku ( remis na wyjeździe ) pozostawili po sobie kompromitujące wrażenia po starciu z półamatorami z Gibraltaru. Pierwszą okazje na zmianę rezultatu miała Legia dopiero w 60 minucie gdy Carlitos nie dał rady w sytuacji sam na sam bramkarzowi gospodarzy. Druga i ostatnia sytuacja bramkowa gości to strzał głową Kulenovicia w doliczonym czasie gry. Gospodarze nie ograniczali się tylko do obrony ale też groźnie kontratakowali a najlepsza ich sytuacja był strzał Liama Walkera w 21 minucie.
Spotkanie to miało dla Legii jeszcze jeden przykry aspekt. była nim kontuzja Vamara Sanogo. Zawodnik opuścił boisko pod koniec pierwszej połowy i nie wiadomo czy będzie zdolny do gry w rewanżu.
Mimo wszystko to zespół warszawski jest zdecydowanym faworytem rewanżu i każdy inny rezultat niż awans Legii do drugiej rundy byłby mega sensacją.
W grze o puchar LE pozostaje jeszcze Lechia Gdańsk jednak zawodnicy Piotra Stokowca przystąpią do rywalizacji dopiero od drugiej rundy.
Tak więc kibicom polskich drużyn klubowych pozostaje mocne trzymanie kciuków aby sezon 2019/2020 Ligii Europejskiej byl dla nich bardziej udany niż poprzednie.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.