2016-05-03 17:56:32

Niesamowity mecz Wólczanki Wólka Pełkińska w Tomaszowie Lubelskim. Od 0-2 do 4-2

Na zdjęciu w biało-czerwonych koszulkach Adam Poprawa i Damian Misiło, plecami Krzysztof Pietluch (fot. archiwum)
Na zdjęciu w biało-czerwonych koszulkach Adam Poprawa i Damian Misiło, plecami Krzysztof Pietluch (fot. archiwum)
Piłkarze Wólczanki odrobili dwubramkową stratę w Tomaszovie Lubelskim i pokonali Tomasovię 4-2. Świetna druga połowa w wykonanii zespołu z Wólki Pełkińskiej.
 
Podopieczni Pawła Wtorka po efektownej wygranej z Karpatami Krosno rozbudzili apetyty kibiców. Niestety mecz w Tomaszowie Lubelskim na początku nie układał się po ich myśli.
 
W 14. minucie Daniel Furtak obronił wprawdzie rzut karny wykonywany przez Przemysława Orzechowskiego, ale wobec dobitki Tomasza Kłosa był bez szans. Chwilę później na 2-0 dla Tomasovii Tomaszów Lubelski podwyższył Krzysztof Zawiślak. Do przerwy gospodarze prowadzili dwiema bramkami.
 
W przerwie piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska musięli się ostro zmotywować, bo już kilka minut po starcie drugiej odsłony wzięli się za odrabianie strat. W 49. minucie doskonałą okazję na kontaktowego gola miał Krzysztof Pietluch, który wykonywał rzut karny. Niestety jego uderzenie trafiło w słupek.
 
Kilka minut później napastnik gości już się nie pomylił zdobywając kontaktowego gola. Zawodnicy Wólczanki Wólka Pełkińska wcale jednak nie zamierzali na tym poprzestać. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Nazar Milishchuk i było 2-2.
 
Podbudowana takim obrotem rzeczy Wólczanka atakowała dalej i szybko przyniosło to efekty. Zaledwie cztery minut później po trafieniu Mateusz Kocura podkarpacki zespół cieszył się z prowadzenia. Ale to dalej było mało. Na 10 minut przed końcem na 4-2 dla gości podwyższył Mateusz Jurczak.
 
Do końca spotkania zespół z Wólki Pełkińskiej nie dał się zmusić do błędu i po raz kolejny sięgnął po trzy punkty. I to w jakim stylu! Wólczanka znów zdobyła trzy gole w bardzo krótkim odstępie czasu. Tym razem pomiędzy 53. a 69. minutą, czyli w ciągu zaledwie 16 minut. Za kolejnych jedenaście padł czwarty, który ostatecznie dobił miejscowych.

TOMASOVIA TOMASZÓW LUBELSKI - WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA 2-4 (2-0)

1-0 Tomasz Kłos (14)
2-0 Krzysztof Zawiślak 17)
2-1 Krzysztof Pietluch (53)
2-2 Nazar Milishchuk (65)
2-3 Mateusz Kocur (69)
2-4 Mateusz Jurczak (80)
 
Tomasovia (skład wyjściowy): Wadach - Melnychuk, Wróblewski, Misztal, Skiba, Szuta, Orzechowski, Baran, Gęborys, Zawiślak, Kłos.
 
Wólczanka (skład wyjściowy): Furtak - Kocur, Misiło, Bożek, Khorolskyi, B. Poprawa, Podstolak, Gwóźdź, Jurczak, Milishchuk, Pietluch.
 
Sędziował: Kacper Czarnota (Włodawa).

Aktualna tabela 3 ligi lubelsko-podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 8

Rozwiąż działanie =

anonimmm 2016-05-03 18:37:30

Brawo walczaki !! Oby tak dalej :)

IzoFan 2016-05-03 20:51:20

Gratulacje .. cóż .. nam by się przydał zespół fighterów ...

wm 2016-05-03 21:22:23

I oto panowie chodziło gramy do końca by utrzeć nosa niedowiarkom którzy was już skreśliły z 3 ligi BRAWO BRAWO walka o 3 punkty z Izolatorem POWODZENIA///

Świr STS 2016-05-03 23:53:36

Mateuszku - czekamy

hel 2016-05-04 16:23:04

Trener Wólczanki jest niesamowity

wmbc 2016-05-04 19:37:24

Nazar kolejny dobry mecz brawo////

RiA 2016-05-05 10:53:38

NAZAR MILISHCHUCK NAJLEPSZY NA BOISKU. PRAWDZIWY WALCZAK! BRAWO NAZAR :)

hihi 2016-05-06 07:36:21

ciekawe ile taka wygrana kosztuje hihi

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij