Pewna wygrana Cosmosu Nowotaniec. Wiązownica bez punktów na wyjeździe

Cosmos Nowotaniec (niebieskie stroje) wygrał 2-0 z Wiązownicą (fot. archiwum)

Cosmos Nowotaniec bez problemu rozprawił się u siebie z drużyną KS-u Wiązownica wygrywając 2-0.

Gospodarze po ostatniej pechowej kolejce w której utracili fotel lidera chcieli tym razem pokazać swoją wyższość na własnym boisku. KS Wiązownica podbudowany dwiema wygranymi z rzędu przyjechała do Nowotańca w dobrych nastrojach.

Pierwsza połowa to kilka dogodnych sytuacji z obydwu stron. Najlepszej nie wykorzystali goście w 37. minucie. Świetną paradą bowiem popisał się Mateusz Krawczyk, który obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Hułoba. Ostatecznie do przerwy żadnej drużynie nie udało się odnaleźć drogi do bramki.

W drugiej odsłonie spotkania z większym impetem atakowali gracze Cosmosu Nowotaniec. Ich starania pewnym strzałem przypieczętował w 63. minucie Piotr Laskowski.

Kolejną bramkę piłkarze z Nowotańca dorzucili 10 minut później. Sytuacji nie zmarnował Andrij Małyk ustalając wynik spotkania na 2-0 dla miejscowych.

KS Wiązownica wyjazdu do Nowotańca nie może zaliczyć do udanych. Niedzielna przegrana była bowiem piątą w rozgrywkach 4 ligi podkarpackiej. Cosmos natomiast po 13. kolejkach traci jedynie punkt do pierwszego miejsca w tabeli.

COSMOS NOWOTANIEC – KS WIĄZOWNICA 2-0 (0-0)

1-0 Piotr Laskowski (63)

2-0 Andrij Małyk (73)

Cosmos Nowotaniec: Krawczyk - Majka (60. Osiniak), Sobota, Saliuk, Wójcik, Rutyna, Laskowski, Pluskwik, Kuzicki, Hirka (90. Chrząszcz), Małyk (83. Kozioł)

KS Wiązownica: Mikus – Kubas, Saramak (74. Brzyski), Luft, Bartnik, Halejcio, Sierżęga, Stefan, Misiąg, Czub, Hołub

Sędziował: Marek Cyrek (Rzeszów). Żółte kartki: Majka, Saliuk, Hirka - Halejcio