2019-12-12 22:12:29

Kompromitacja była blisko! Ostatecznie Asseco Resovia pokonała MKS Będzin

foto. Asseco Resovia
foto. Asseco Resovia
Siatkarze Asseco Resovii pokonali 3:2 czerwoną latarnię ligi, drużynę MKS-u Będzin. Mimo pierwszego kompromitującego seta przegranego 17:25, podopieczni Piotra Gruszki podnieśli się z kolan i odnieśli zwycięstwo.  
 
Kibice zgromadzeni w hali w Sosnowcu mieli okazje w końcu przeżywać piękne chwile, bowiem siatkarze MKS-u Będzin weszli w mecz najlepiej jak się dało. Po asie serwisowym Rafała Sobańskiego było 12:3, aż samym komentatorom Polsatu Sport brakowało przymiotników, żeby opisać całą sytuację na boisku. 
 
Dalsza część seta to tylko ponowny blamaż Pasiaków, wydawać by się mogło, że siatkarze grali pod zwolnienie trenera, patrząc na to jaki styl reprezentowali. Ostatecznie pierwszy set zakończył się zwycięstwem MKS-u 25:17.
 
W drugą odsłonę spotkania lepiej weszli zawodnicy Piotra Gruszki, którzy szybko zbudowali przewagę po dobrej grze blokiem. Nie możemy też powiedzieć, że była to przewaga zdobyta po fantastycznej grze, bowiem obie drużyny prezentowały mizerny poziom.
 
Po autowej zagrywce Zbigniewa Bartmana mieliśmy wynik 11:4. Chwilę później zrobiło się 16:5, kiedy przechodzącą piłkę wykorzystał Nicolas Marechal. Mimo kryzysu przy zagrywce Jana Fornala, Asseco udało dowieźć się wygraną do końca (25:17).
 
Początkowa faza trzeciego seta przebiegała o dziwo punkt za punkt. Później na prowadzenie wyszła Resovia, która skutecznie odrzuciła rywala od siatki (12:8). Po ataku Bartmana zrobiło się 17:11. Końcówka była bez większej historii i rzeszowianie zapisali kolejną partię na swoje konto (25:19).
 
Czwarta partia zaczęła się podobnie jak poprzednia, obie drużyny nie były w stanie odskoczyć na wyraźną przewagę. Po ataku Bartłomieja Lemańskiego mieliśmy 4:3 dla Resovii.
 
Pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli będzinianie, po udanej kontrze Superlaka (11:9), przewaga wzrosła w końcówce do trzech „oczek” 21:18. MKS dowiózł to do końca i pewne było, że w Sosnowcu zobaczymy piątego seta.
 
Decydującą partię lepiej rozpoczęli goście, którzy szybko zyskali przewagę. Po bloku na Sossenheimerze zrobiło się 8:4. Chwilę później przewaga urosła do pięciu punktów, dzięki uderzeniu Bartmana (10:5). MKS dzielnie walczył i prawie odrobił straty, jednak Resovia po ataku Lemańskiego wygrała seta 15:13, a cały mecz 3:2 

MKS Będzin - Asseco Resovia 2-3 (25:17, 17:25, 19:25, 20:25, 13:15)

MVP: Kawika Shoji

 
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie =

Wynik 2019-12-13 07:29:51

Było 1-5 czy 2-3

latarnia 2019-12-13 09:08:56

ciekawe czy stakim funduszem uda sie spaść ??

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij