2019-10-15 14:10:51

Klasa O Krosno: Start Rymanów brutalnie zweryfikował Brzozovię Brzozów [podsumowanie 11 kolejki]

Foto Paweł Wajda - Patrycja Kmon
Foto Paweł Wajda - Patrycja Kmon
Przerwana passa, byłego już lidera z Nienaszowa, pogrom w Brzozovie, przełamanie Przełomu Besko, oraz "kosmiczny mecz" na stadionie przy ulicy Bursaki 41 w Krośnie. 
 
Dzisiejszą podróż po murawach krośnieńskiej klasy okręgowej rozpoczniemy od wyżej wspomnianego obiektu, gdzie swoje domowe potyczki rozgrywa drużyna OKS Markiewicza. W roli oponenta, mocna i solidna ekipa Cosmosu Nowotaniec, którą na obecną chwilę możemy ustawić na pierwszym miejscu w zestawieniu najbardziej rozpoznawalnych ekip. Bynajmniej nie przez to że jeszcze nie tak dawno rywalizowała z Motorem Lublin, czy Stalą Reszów, a bardziej przez niedawną aferę dotyczącą wystawiania zawodników na fałszywych dokumentach. W konsekwencji podopieczni Janusza Sieradzkiego zostali ukarani walkowerami za dwa mecze w których wykryto nieprawidłowości, a kary rocznych dyskwalifikacji otrzymali prezes, kierownik drużyny, oraz trener. Z racji że stanowisko prezesa i kierownika pełniła ta sama osoba, a odwołanie trenera zostało uwzględnione, konsekwencje całej sprawy spadły na włodarza klubu Józefa Królickiego.
 
Wynik spotkania już w 8 minucie otworzył Michał Śmietana który wyprowadził gości na prowadzenie. 
 
Na kwadras przed zakończeniem pierwszej części do wyrównania doprowadził Sebastian Meier, który w przeszłości miał okazję zakładać trykot ekipy z Nowotańca. Zaledwie 3 minuty później podwyższył Dawid Florczak wyprowadzając tym samym podpieczonych Marcina Żywca na prowadzenie. 
 
W przerwie spotkania doszło do sporych perturbacji na lini arbiter boczny ławka rezerwowych Cosmosu, czego skutkiem był między innymi nakaz sędziego o wyznaczenie stref przy ławkach rezerwowych, co poskutkowało 10 minutowym opóźnieniem w grze. 
 
3 minuty po wznowieniu drugiej części spotkania prowadzenie na 3-1 dla gospodarzy podwyższył grający trener Marcin Żywiec.
 
Mimo dwubramkowej straty, goście nie dawali za wygraną, co zaowocowało kontaktową bramką z 55 minuty Mateusza Szałankiewicza, który to 10 lat temu wraz z ekipą Stali Sanok wychodząc na murawę w podstawowym składzie, rywalizował z Legią Warszawa w meczu 1/4 pucharu Polski. 
 
Nie minęło 11 minut a mieliśmy już 3-3 za sprawą drugiej bramki w tym spotkaniu Michała Śmietany. 
 
Pewnym jest, że z racji na ogromne sportowe i pozaboiskowe emocje towarzyszące temu pojedynkowi, żadna z osób które tego dnia przybyły na stadion przy ulicy Bursaki 41 nie żałowała swojej decyzji. 
 
OKS Markiewicza: Vikhot - Florczak, Hirka, Barzyk, Ginalski, Honkisz, Jucha Kaczor, Krupski, Meier, Żywiec
 
Cosmos Nowotaniec: Michura - Hrosu, Bok, Prajsnar, Śmietana, Wyciszkiewicz Majka, Pluskwik, Spaliński, Szałankiewicz, Gołda, 
 
 
Drużyna Startu Rymanów, która tydzień temu pożegnała się ze swoim domowym obiektem, na którym rozpoczęto modernizację udała się do Brzozowa, gdzie w pojedynku z miejscową Brzozovią urządziła sobie istną kanonadę wygrywając 9-0. Wyborną formą strzelecką błysnęli Rafał Nikody i Filip Brożyna, którzy zdobyli kolejno 4 i 3 trafienia. 
 
Pojedynek lidera rozgrywek, drużyny Tempo Nienaszów z Kotwicą Korczyna, która od początku sezonu skazywana była na walkę o zachowanie ligowe bytu okazał się być sporą niespodzianką. Podopieczni Adama Domaradzkiego zremisowali 1-1 a bramkę na miarę remisu zdobył Konrad Słowik. Popularny "Kony" popisał się bezpośrednim trafieniem z rzutu wolnego, zapewniając tym samym swojej ekipie cenny wyjazdowy punkt. 
 
Przełom Besko po serii niepowodzeń, pierwszy raz od 5 serii gier zdołał wywalczyć pełną pulę punktów. Podopieczni Pawła Jaślara, pokonali 5-2 ekipę Zamczyska Odrzykoń i na obecną chwilę z dorobkiem 17 punktów plasują się na 7 miejscu w tabeli. 
 
Podopieczni Roberta Mastaja, beniaminek rozgrywek LKS Czeluśnica, zanotowali cenne zwycięstwo 2-1 po bramkach Szymona Sabika i Kamila Samborskiego nad Iskrą Przysietnica, dzięki czemu podkarpacka "Chelsea", nadal zachowuje punktowy kontakt z drużynami dolnej części tabeli. 
 
Pewne zwycięstwa odnotowały dwie ekipy otwierające ligową tabelę. Czarni Jasło pokonali podopiecznych Sylwestra Sikorskiego, drużynę Wisłoka Sieniawa 3-0. Natomiast MKS Arłamów Ustrzyki Dolne w wyjazdowym spotkaniu zwyciężył 3-1 LKS Skołyszyn i dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu to oni na co najmniej tydzień lokują się na fotelu lidera.

Wyniki meczów 11. kolejki:

 

Tabela klasy O Krosno:
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 5

Rozwiąż działanie =

Kibic postronny 2019-10-15 16:47:11

Panowie sędziowie, a dokładnie 'sędzia boczny' od strony trybun powinien się głęboko zastanowić nad wykonywaniem tegoż zawodu.
Przez 1 część spotkania prowokował kibiców gości, a pod koniec meczu dał sie we znaki gospodarzom. Nieduzo brakło doszloby do rękoczynow. Jeśli dalej tak będzie sobie pogrywał to na przyslowiowej wiosce dostanie w pape, tyle.

---- 2019-10-15 19:36:09

Cosmos ---- Królicki prezesem klubu czy tak było naprawdę było ?

z okolicy 2019-10-15 19:59:45

A główny winowajca Robert P. czyściutki jak łza!. Tym powinna się zająć z URZĘDU Prokuratura a tu cicho jak makiem zasiał.

Czarny 2019-10-17 00:24:22

Brzozovia to powinna się wycofać po rundzie jesiennej . Tylko wstyd swoim kibicom przynosi.

do czarny 2019-10-17 18:46:20

W meczu z Rymanowem grali bez bramkarza. Płacą frycowe. Bez wzmocnień w tej klasie nie da się wygrywać.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij