2010-02-09 08:02:53

Korab nie będzie trenerem MKS-u Kańczuga

Krzysztof Korab, który niespełna miesiąc temu przyjął posadę pierwszego szkoleniowca IV-ligowego MKS-u Kańczuga, podał się do dymisji.
 
Złożyłem rezygnację – powiedział krótko Korab.

Wiesław Łuczyk, prezes beniaminka z Kańczugi potwierdza. – Trener Korab zrezygnował. Stwierdził, że kadra jest zbyt wąska i nie chce prowadzić drużyny – wyjaśnił.

Dlaczego zrezygnował? – Nie chcę grać w zespole zarządzanym w ten sposób. Brakuje pieniędzy na pensje dla zawodników, więc najwięcej oszczędności będzie na mnie – tłumaczył trener.

Sprawę poruszył także jeden z Czytelników portalu nowiny24.pl. – Jeżeli zostanie tak jak jest z drużyny odejdą wszyscy wartościowi gracze – napisał w liście do redakcji Nowin.

– Nie ma pieniędzy. Po ostatnim sparingu prezes poinformował zawodników, że chce obniżyć im pensje. Nikt się nie zgodził. Trener postanowił, że odejdzie i działacze przynajmniej zaoszczędzą. Źle się dzieje, klub jest na krawędzi.

Krzysztof Korab rezygnację wprawdzie złożył, ale co do swojej decyzji nie był do końca przekonany.

– Zawodnicy przekonywali mnie żeby został. W klubie też mnie chcieli zatrzymać – mówił. – Pojawię się pewnie jeszcze na jutrzejszym sparingu, ale nie wyobrażam sobie pracy w takich warunkach. Są problemy z pieniędzmi dla zawodników, a w IV lidze samymi juniorami nie da się utrzymać.

W ślady trenera może pójść także kilku zawodników: Marek Florek, Radosław Sykała i Maciej Lech.
 
- Wymienieni gracze stawiają mocno wygórowane warunki finansowe - powiedział w rozmowie  z dziennikarzem Super Nowości jeden z działaczy.
 
- W rundzie jesiennej zespół dostawał za każdy wygrany mecz premię w wysokości trzech tysięcy złotych. Podobno w innych klubach czwartoligowych były to dużo niższe kwoty, więc nie rozumiemy postawy niektórych zawodników.

W najbliższych sparingach i prawdopodobnie także w nadchodzącej rundzie jedenastkę MKS-u poprowadzi któryś z trenerów drużyn młodzieżowych.
– Będzie to raczej ktoś z Kańczugi – mówił prezes Łuczyk.

– Warunki finansowe są takie jak widać. Nie mamy pieniędzy na nowych graczy, więc gramy tym, co mamy.

Jutro piłkarze IV-ligowego MKS-u Kańczuga zmierzą się w meczu sparingowym z JKS-em Jarosław. Spotkanie zostanie rozegrane przy sztucznym oświetleniu na boisku w Szówsku. Początek o godz. 18.

źródło: Nowiny / Super Nowości

Komentarze

Komentarze: 7

Rozwiąż działanie =

aqwsedfrghj 2010-02-09 12:11:42

to jest nieprawda co piszecie !!!!!!

Zawodnik 2010-02-09 13:04:09

Prawda jest taka jak jest w tym linku nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100209/SPORT03/963111098

romek 2010-02-09 13:11:52

Super nowości pier*** glupoty, szkoda ich kopiowac...

MKS 2010-02-09 13:13:13

To co wyprawia prezes to całkowita porażka! chce obniżyć pensję większości piłkarzom o 50%! Przecież nikt normalny się na to nie zgodzi!!!!

abc 2010-02-09 13:53:55

świetnie panie działaczu jak wymienieni zawodnicy dowiedzą sie kim pan jest to napewno panu podziękują ............chamstwo takie kłamstwa mówic publicznie i oczerniać chłopaków szkoda się denerwować.............

mks 2010-02-09 14:26:17

Zrozumcie też trochę działaczy - wiecie ile kosztuje utrzymanie IV-ligowego klubu? Z Kańczugi odszedł główny sponsor i przez to całe zamieszanie... jak jesteście tacy cwani to wyłóżcie kase!!!!!!!!!!!

Pogodny Jurek 2010-02-09 17:04:12

@aqwsedfrghj
Może w takim razie Ty ujawnisz prawde?:)

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij