2019-01-14 14:42:07

Łukasz Nadolski rozwiązał kontrakt z Siarką Tarnobrzeg

Tylko pół roku trwała druga przygoda Łukasza Nadolskiego z Siarką Tarnobrzeg. (fot. Radosław Kuśmierz)
Tylko pół roku trwała druga przygoda Łukasza Nadolskiego z Siarką Tarnobrzeg. (fot. Radosław Kuśmierz)
Łukasz Nadolski nie będzie dłużej zawodnikiem Siarki Tarnobrzeg. 31-latek rozwiązał kontrakt z drugoligowce. Nadolski w poprzedniej rundzi pełnił również funkcję asystenta Włodzmierza Gąsiora.
 
Łukasz Nadolski za porozumieniem stron rozwiązał umowę z Siarką Tarnobrzeg. Wychowanek Polonii Gdańsk bardziej niż na graniu chce teraz skupić się na ścieżce trenerskiej.
 
- To wszystko miało wyglądać inaczej. Miałem inne oczekiwania, niestety nie wyszło i musieliśmy się pożegnać. Nie mam do nikogo o to pretensji. To była fajna przygoda, dużo się nauczyłem przez te pół roku i mam nadzieje, że kiedyś tę wiedzę wykorzystam. W Tarnobrzegu wyniki były jesienią słabe, tymi wynikami – my jako sztab trenerski – się nie obroniliśmy i całkowicie rozumiem decyzję prezesa, że chciał coś zmienić w strukturze trenerskiej. Zdecydowałem się odejść już zimą, bo przede wszystkim myślę o pracy trenerskiej, chciałbym pracować w roli trenera i się kształcić w tym kierunku. - powiedział Nadolski dla oficjalnej strony Siarki Tarnobrzeg.
 
Łukasz Nadolski do ekipy Włodzimerza Gąsiora przed sezonem przyszedł w podwójnej roli. Miał pełnić funkcję asystenta oraz być czynnym zawodnikiem. Po czasie uważa, że to był błąd.
 
- Teraz uważam że to był błąd. Okazało się, że dużo grałem i brakowało wówczas komunikacji z trenerem i ławką w trakcie meczów. Okazało się też jak trudno jest połączyć kontakt z drużyną i trenerem w szatni. Też się z tym męczyłem, bo czasem trzeba było posadzić jednego czy drugiego zawodnika na ławce, czy wytknąć mu błędy, a to byli moi koledzy z drużyny, ja też przecież popełniałem błędy - kontunuuje Łukasz Nadolski.
 
Nadolski w rundzie jesiennej wystapił w siedemnastu meczach w 2 lidze w barwach Siarki Tarnobrzeg oraz zdobył jedną bramkę.
 
- Jeśli chodzi o granie w piłkę to może jakaś trzecia liga mi się trafi. Głownie jednak skupiam się na trenerce i o tym myślę. Nie mam konkretnych propozycji, choć nie ukrywam, że zainteresowanie wykazuje Radunia Stężyca, tam jest oferta gry i pracy w strukturach akademii, którą chcą rozbudować. Oferta ciekawa bo to jedna z najbogatszych gmin w Polsce i mam tam tylko 30 kilometrów z domu. Mam też propozycję z mojego byłego klubu czyli Wisły Płock - powiedział 31 latek na temat swojej przyszłości.
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij