2016-11-20 21:10:04

Adam Fedoruk, trener Karpat: "Krosno zasługuje na coś więcej niż 3 liga"

Rozmowa z Adamem Fedorukiem, trenerem trzecioligowych piłkarzy Karpat Krosno.
 
- Co ja tutaj robię? Nuci sobie pan ten kawałek w Krośnie?

- Nie odbieram tak tego. Jedni powiedzą, że to tylko trzecia liga, ale na tym poziomie nie brakuje interesujących wyzwań. Karpaty miały dominować w tej klasie, uchodziły za faworyta, lecz nie sprawdziły się w tej roli, bo w pierwszych czterech kolejkach ugrały jeden punkt. Trafiłem do klubu w trudnej sytuacji, ale już udało się wiele zrobić. Cały czas człowiek się uczy, nie tracę czasu w Krośnie, staram się poznawać zespół jak najlepiej i robić tak, by wycisnąć z niego ile tylko można.
 
- Czyli praca w Karpatach do łatwych nie należy?

- Presja mi nie przeszkadza, bo znaczy, że komuś zależy na wynikach, rozwoju klubu. Prezesi i kibice mają ogromne ambicje, żądają zwycięstw, ładnej gry, ja też wysoko zawieszam sobie poprzeczkę.

- Można w jakiś sposób porównać ośrodki takie jak Krosno i Legnica?

- Pamiętam jak w Miedzi powołano akademię, a od razu stawiano zespołowi seniorów za cel awans do ekstraklasy. Jeszcze do tej pory nie udało się go zrealizować, ale myślę, że w kolejnym sezonie szturm może przynieść powodzenie, będzie to decydujący czas. Trener Tarasiewicz ma dobre spojrzenie na futbol, a w Legnicy aspiracje są spore. Dzięki sukcesom w piłce to miasto ma być odbierane inaczej, nie tylko przez pryzmat bazy wojsk radzieckich, która tam funkcjonowała długo po drugiej wojnie światowej. Widać podobieństwa między Legnicą, a Krosnem, gdzie myśli się o rozbudowie stadionu. Przyjemny, funkcjonalny obiekt tworzy klimat, a powiem banał, że nie ma lepszego nośnika reklamowego niż piłka nożna. Wydaje mi się, że w Krośnie to ludzie czują.

- W Karpatach dadzą panu spokój w budowaniu drużyny?

- Nie da się budować zespołu co jakiś czas, po rundzie wymieniając po ośmiu zawodników. W futbolu na sukces składa się wiele czynników i wskazana jest cierpliwość. Gdy grałem w Legii u trenera Janusza Wójcika, potem Pawła Janasa za pierwszym podejściem do Ligi Mistrzów zebraliśmy baty od Hajduka Split, ale zyskaliśmy dojrzałość i wiedzieliśmy jak unikać pewnych błędów. Zespół krzepł, rozwijał się, zgrywał i rok później wywalczył upragniony awans. To dobry przykład dla obecnych Karpat. Ciężka praca może nas wprowadzić na wyższy poziom, a Krosno zasługuje na coś więcej niż trzecia liga. Podpisałem kontrakt na dwa lata i zamierzam się wykazać.
 
Pełny wywiad możecie zobaczyć w portalu Łączy Nas Piłka.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

Gfey 2016-11-21 11:38:47

Największa dziura na Podkarpaciu zasługuje na wiecej niz 3 ligę ?..
buuuhahaha

Biało-Niebieski Rzeszów 2016-11-21 12:58:58

Karpaty powodzenia!

mały 2016-11-21 18:41:26

A co ma gosc powiedziec?Dajcie mi czas,kolejny roka wtedy zobaczycioe.Toz w krosnie od 3 lat daje się szanse i d****a a w tym sezonie to juz mega porazka bo do strefy spadkowej 1 pkt.przewagi.W tym miescie nie ma klinatu co widac po liczbie ibiców chodzacych na mecze druzyny.

alex 2016-11-22 22:45:18

Ty się mały znasz na tarciu chrzanu tyś tam był i wszystko widzial

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij