2016-09-10 19:17:26

Stal Stalowa Wola znów roztrwoniła przewagę. Tylko remis z Błękitnymi Stargard

Stal Stalowa Wola (seledynowe koszulki) podobnie jak w Poznaniu wygrywała dwiema bramkami, ale tylko zremisowała (fot. Ewelina Jaśkowiak / lepszypoznan.pl)
Stal Stalowa Wola (seledynowe koszulki) podobnie jak w Poznaniu wygrywała dwiema bramkami, ale tylko zremisowała (fot. Ewelina Jaśkowiak / lepszypoznan.pl)
Stal Stalowa Wola urządziła kibicom kolejny thriller. Po remisie 3-3 z Wartą Poznań tym razem podzieliła się punktami z Błękitnymi Stargard.
 
Wszystko rozpoczęło się po myśli "Stalówki". Już w 6. minucie sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Michał Mistrzyk, który nie zmarnował okazji i dał prowadzenie Stali Stalowa Wola.
 
W ciągu następnych kilk minut gospodarze mieli dwie doskonałe okazje, by strzelić kolejne gole. Najpierw minimalnie chybił Adrian Gębalski, a chwilę później prosto w bramkarza uderzył Mohamed Essam.
 
Podopieczni Rafała Wójcika swego dopięli w 34. minucie. Precyzyjnym uderzeniem popisał się Adrian Gębalski, a piłka odbijając się od słupa wpadła do bramki.
 
Jeszcze w pierwszej połowie "Stalówka" miała kolejne okazje na podwyższenie. Setkę zmarnował m.in. Adrian Gębalski. Do przerwy podkarpacki zespół wygrywał 2-0.
 
Na drugą połowę bardziej zmobilizowani wyszli przyjezdni, którzy od razu rzucili się do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, już w 56. minucie kontaktowego gola dla Błękitnych Stargard zdobył głową Przemysław Brzeziański.
 
Błękitni wcale nie zamierzali na tym poprzestać i poszli za ciosem. Przemysław Brzeziański po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem uderzył zza pola karnego na tyle mocno, że piłka - po rękach Bartosza Konckiego - wpadła do bramki.
 
W końcówce przewagę miała "Stalówka". W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Kacper Piechniak, który znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, ale zamiast uderzać próbował podawać i nic z tego nie wyszło.
 
Stal Stalowa Wola znów zremisowała wygrany mecz. Szkoda, bo podopieczni Rafał Wójcika mogli w tym spotkaniu zdobyć trzy punkty. Kolejny raz czujemy niedosyt.
 
1-0 Michał Mistrzyk (6)
2-0 Adran Gębalski (34)
2-1 Przemysław Brzeziański (56)
2-2 Przemysław Brzeziański (64)
 
Stal Stalowa Wola: Bartosz Koncki - Konrad Korczyński, Mateusz Kolbusz, Nicholas Kozdra, Mateusz Wójcik, Michał Mistrzyk, Bartłomiej Wasiluk, Przemysław Stelmach (64. Mateusz Argasiński), Michał Dobkowski (73. Kacper Siudak), Mohamed Essam (83. Radosław Adamski), Adrian Gębalski (84. Kacper Piechniak).  
 
Błękitni Stargard: Przemysław Wróbel - Grzegorz Szymusik, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Rafał Gutowski (46. Przemysław Brzeziański), Wojciech Fadecki (70. Maciej Więcek), Patryk Baranowski (46. Grzegorz Rogala), Maciej Kazimierowicz, Bartosz Flis, Mateusz Czapłygin (90. Karol Orłowski), Michał Magnuski.  
 
Sędziował: Paweł Malec (Łódź). Żółte kartki: Mistrzyk, Kolbusz - Flis.

Tabela 2 ligi:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie =

ccc 2016-09-10 20:04:45

"Tylko remis"? To chyba żart, toż to 3 ligowiec pełną gębą.

Trzeźwy Osąd 2016-09-10 21:49:05

Dokładnie.W aktualnej sytuacji każdy punkt dla Stalowej Wólki jest na wagę utrzymania...

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij