Piłkarze Błękitnych Ropczyce wywalczyli w wyjazdowym meczu z Rzemieślnikiem Pilzno punkt, który zapewnił tej drużynie utrzymanie w rozgrywkach podkarpackiej 4 ligi. Zagrożony jest jeszcze Rzemieślnik.

Rzemieślnik Pilzno w tym spotkaniu musiał sobie radzić bez najlepszego snajpera IV-ligowych rozgrywek – Damiana Wolańskiego. Brak najlepszego egzekutora był widoczny szczególnie w pierwszej części gry, gdy Rzemieślnik miał optyczną przewagę, ale nie umiał tego zamienić na bramkę.

Po przerwie gości uszczęśliwił Krzysztof Orzech. Uniwersalny zawodnik pokonał Michała Wilczyńskiego w 60. minucie spotkania.

Kwadrans później wyrównał Hubert Wiącek i do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie.

Błękitni Ropczyce tym remisem zapewnili sobie utrzymanie w podkarpackiej 4 lidze. Beniaminek z Ropczyc w ostatniej kolejce podejmować będzie Bukową Jastkowice.

Rzemieślnik Pilzno nie jest jeszcze pewny utrzymania. W ostatniej kolejce musi zapunktować w Nisku. Drużynę z Pilzna może jeszcze wyprzedzić Wiązownica, czyli zespół z dziewiątego miejsca, który na razie jest uzależniony od tego, czy baraż o awans do II ligi wygra Motor Lublin.

0-1 Krzysztof Orzech (60)
1-1 Hubert Wiącek (76)

Rzemieślnik Pilzno: Wilczyński - Camara (88. Bała), Remut, Tragarz, Fryś, Florian, Saljuk, Bryk (65. Nalepka), Kłos (61. Wiącek), Bańdur, Barycza. 

Błękitni Ropczyce: Pociask - Waszczuk, Pokrywka, Wolak, Bonowicz, Orzech, Kozioł, Sulisz, Ochał, Kot (78. Kukla), Ł. Kosiba (88. Cesarz).

Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola). Żółte kartki: Barycza. Widzów: 250.